Areczku, ciesz sie ze w Quito nie slyszales komentarzy kibicow. Na osiedlu przez otwarte okna było słychać wyrażane dosadnie rozczarowanie. Ale za to Kubica wygral F1 w Montrealu! :-)
Poza tym - FANTASTYCZNIE relacjonujecie podroz! Ustawilam sobie stronke, zeby na biezaco czytac, bo serce cieszy! Podajac chusteczke na otarcie łez zawodu, pozdrawiam.