Po kilku godzinach oczekiwania pojawia się nasz przewodnik i zanim polecimy nad Nazca Lines jedziemy do Chauchillo. Miejsca na pustyni, które okazuje się być przedinkaskim cmentarzyskiem. Warunki jakie tam panują, czyli kilka godzin deszczu na rok powodują, że ciała zmarłych członków kultury Nazca, siedzących zawsze twarzą zwróconą w stronę wschodzącego słońca, uległy samoistnej mumifikacji. Niestety w odkrytych grobowcach bezpośrednie działanie słońca niszczy zachowane mumie, dlatego wiele z nich to gołe szkielety. Dzisiaj prowadzone są prace konserwacyjne, ale do niedawna miejsce to było pozbawione kontroli i turyści dosłownie przechadzali się po kościach rozrzuconych na piasku. Mocne wrażenia.